W dużym skrócie p. Krzysztof: nie lubi robić zdjęć na konferencjach, mimo zakończonego leczenia w Klinice Stresu Bojowego chciałby pojechać do Syrii, nie dyskryminuje zdjęć z telefonu, ale sam takich nie robi bo nie potrafi obsługiwać aparatu w komórce, nie chciał się wypowiedzieć na temat nagrodzonego reportażu przez National Geographic o którym jest dość głośno, nigdy nie zawahał się czy zrobić zdjęcie, swoją prace traktuje na równi z innymi zawodami, nie raz w czasie wyjazdu został pobity, miał przyłożony pistolet do głowy, kocha fotografię analogową i nie potrafi obsługiwać photoshopa.
zdjęcia Krzysztofa Miller
po prostu zachować strzelanie i walka .... w tym świecie, grupy i kraje, które zawsze idą ze mną, i rannych cywilów cierpiących poniżej ..... nawet gdy staramy się uczyć się od wszystkich, że przemoc nie płaci
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Joop
przy okazji polecam świetną książkę "Bractwo Bang Bang" w tej tematyce
OdpowiedzUsuń